wtorek, 26 marca 2013

Ślubne

Ach, tak. Tytuł notki może być trochę mylący. ;)

Witam na wiosnę! Ach, te kalendarzowe pory roku. Za oknem zimno, prawie śnieżyce, a tu wiosna. Ale ten temat został już chyba przez wszystkich wyczerpany. Jaka pogoda, każdy widzi. :D

Wracając do tematu... Dzisiaj przedstawiam kolczyki, które zrobiłam w ostatnim czasie. Miałam ochotę zrobić coś o przeznaczeniu ślubnym, bo oglądając takie rzeczy, jestem zachwycona ich delikatnością i urokiem. Cóż, nie jest to typowa biżuteria ślubna, ale wydaje mi się, że posiada trochę uroku. ;)






Kolczyki wykonałam w odcieniach kremu i brązu. Aby nie były za nudne użyłam również koralików o zielono-beżowo-ceglastym odcieniu. Niestety, zupełnie nie pamiętam nazwy tych kamieni... :( Zielone to przypuszczalnie unakit, zaś brązowo-kremowe to jaspisy. Z pewnością są to kamienie naturalne. :)
Dodatkowo użyłam japońskich szklanych koralików TOHO i drobnych kremowych szklanych koralików.
Kolczyki wykonane na srebrnych sztyftach i barankach, podszyte kremowym filcem. Całość zaimpregnowana przed brudem i wilgocią.

Właścicielką została Paulinka, o której wspominałam już w tej notce. :) Mimo, że nie jest panną młodą, to na ślubie kolczyki będą obecne w ramach gościa. ;) Takie rozwiązanie też mi pasuje...
Może uda mi się wyciągnąć od niej zdjęcie całej "stylizacji". :D Przyznam, że na uszach prezentują się naprawdę ciekawie.

Status: niedostępne.
Cena: 55,-zł
Kontakt: bizuteriapfry@gmail.com

Jeśli podobają Ci się te kolczyki, mogę stworzyć podobne. Wystarczy, że napiszesz do mnie na maila. :)

Na koniec coś, co według mnie idealnie pasuje do weselnych klimatów, oł je! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz