piątek, 23 listopada 2012

Kilka kolorów nie zaszkodzi

Sutasz w natarciu - ciąg dalszy.

Dzisiaj chcę wam pokazać rzeczy, które stworzyłam w ostatnim czasie. ;)
Broszka, kolczyki, bransoletka.
Będzie to raczej zlepek całości niż przedstawienie po kolei. Zdjęcia surowe, nawet nie zmniejszane. Ciągle nie trafiałam na dostatecznie naturalne nasłonecznienie by zrobić te zdjęcia, dzisiaj się udało i powstało kilka ujęć.


piątek, 2 listopada 2012

Bransoletka sutasz naładowana kolorami

Od kilku miesięcy rozpracowuję technikę tworzenia biżuterii sutasz. Tak więc to jej będę obecnie poświęcać najwięcej czasu na blogu.

Nazwa sutasz jest spolszczona i pochodzi od francuskiego słowa soutache. Określenie to jest używane trojako: tasiemki sutasz, haft sutasz i biżuteria sutasz. Biżuterię sutasz wykonuje się z tasiemek sutasz, techniką haftu sutasz.  

Według mnie ta technika daje naprawdę wiele możliwości! Można stworzyć prawdziwe arcydzieła nie martwiąc się tak bardzo o ograniczenia, chociaż one też niestety występują. Do tworzenia arcydzieł jeszcze mi daleko, ale praktyka czyni mistrza. Obecnie tworzę tą techniką kolczyki, przywieszki, broszki i bransoletki. 

Dziś właśnie chcę pokazać wam najnowszą bransoletkę wykonaną przeze mnie w tej technice. Została stworzona na prośbę, dodatkowo pierwszy raz zastosowałam takie "zapięcie". :)
Kolory przeważające: fiolet + pomarańcz + zieleń. Wydaje mi się bardzo optymistycznym połączeniem, zwłaszcza, że zaczynają się krótkie, pochmurne dni. :)





W tasiemki sutasz wszyłam w centralnym miejscu szkło weneckie lapmwork, dodatkowo użyłam szklanych perełek o kolorze złotym i szklanych koralików - fioletowych i zielonych. Przy "zapięciu" użyłam 4 posrebrzanych ogniwek, które połączyłam za pomocą zielonej, satynowej wstążki. Na wstążki nawlekłam również 2 zielone koraliki. Wystarczy związać końce w kokardę lub na guza i gotowe. :) Całość podkleiłam błękitną skórką naturalną i zaimpregnowałam przed wilgocią i zabrudzeniami.