piątek, 28 grudnia 2012

Coś nowego, coś starego cz. 2 + tutorial LOOP PROSTY

Jak zapowiadałam w ostatniej notce, dzisiaj podzielę się z wami paroma tajemnicami dotyczącymi biżuterii handmade tworzonej za pomocą szpil i różnego rodzaju kombinerek. :) Postanowiłam też krok po kroku przedstawić technikę tworzenia haczyka, pętelki tzw. loop.

LOOP PROSTY

Jako, że nie pracuję na szpilach srebrnych wykonywałam tylko loopy proste, bez żadnego zawijania. Srebro jest bardziej miękkie niż metal, z którego są stworzone zwykłe szpile, więc zazwyczaj wykonuje się na nim loop spiralny. (Dla zainteresowanych: po wpisaniu w google na pewno pojawi się mnóstwo zdjęć.) Słyszałam też o dziewczynach, które przy wykonywaniu swojej biżuterii korzystały ze zwykłych szpilek! Dla mnie jest to niepojęte, przecież one są zupełnie nieplastyczne, jednak na pewno loop się nie rozszerzy i nie zgubi się przypadkiem połowy kolczyka. :)

Do jego wykonania potrzeba: drut, kombinerki okrągłe.

 
Chwytam mocno kombinerkami koniec drutu i energicznie wykręcam.




Powstaje pętelka, jednak nie wygląda ona dobrze. Często w biżuterii za parę zł można się z takim zakończeniem spotkać. W końcu to masówka :) Aby wyglądało to estetyczniej należy wyciągnąć kombinerki z powstałego loopa, przełożyć na zewnątrz i lekko wygiąć w drugą stronę.

niedziela, 23 grudnia 2012

Coś starego, coś nowego

Jako że nie samym sutaszem człowiek żyje, zdecydowałam, że powinnam pokazać biżuterię stworzoną inną techniką. ;) Są to rzeczy, które zrobiłam na początku 2012 roku. Taki mały zlepek.

niedziela, 16 grudnia 2012

Kolorowa bransoletka sutasz dla Paulinki

W ostatnim czasie stworzyłam bransoletkę sutasz na 21. urodziny mojej współlokatorki Paulinki, którą znam już trochę ;) Bardzo mnie wspiera w moim robieniu biżuterii ("Musisz się jakoś zareklamować!"), razem studiujemy i postanowiłam jej coś zrobić własnoręcznie. Jako, że nie nosi biżuterii trochę się obawiałam przyjęcia. Najpierw wymyśliłam, że dobrze by było zrobić coś w neutralnych kolorach: beże, biel, kremy. Jednak później ona wspominała, że kolorowe rzeczy bardziej jej się podobają. :)

Naturalność i kolory. Tak powstała ta bransoletka.

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Brr.. Mroźny komplet

W podzięce dla sąsiadki, zaproponowałam jej, że zrobię komplet sutasz dla jej wnuczki - osiemnastoletniej. :) Było to dla mnie nie lada wyzwanie, bo nie widziałam jej nigdy, a na dodatek jest ona blondynką. Zupełnie nie wiedziałam jak sobie z tym fantem poradzić! Bo w końcu to co pasuje mi (brunetce), jej by nie pasowało. Spędzało mi to trochę sen z powiek, w końcu zaprezentowałam komplet, który, owszem podobał się, jednak  nie był przyjęty entuzjastycznie. Życzenie zostało sprecyzowane: kolory niebieskie.
Uff... Przynajmniej to mnie naprowadziło na jakiś szlak. ;)
Zdecydowałam wykonać kilka kompletów do wyboru.