poniedziałek, 10 grudnia 2012

Brr.. Mroźny komplet

W podzięce dla sąsiadki, zaproponowałam jej, że zrobię komplet sutasz dla jej wnuczki - osiemnastoletniej. :) Było to dla mnie nie lada wyzwanie, bo nie widziałam jej nigdy, a na dodatek jest ona blondynką. Zupełnie nie wiedziałam jak sobie z tym fantem poradzić! Bo w końcu to co pasuje mi (brunetce), jej by nie pasowało. Spędzało mi to trochę sen z powiek, w końcu zaprezentowałam komplet, który, owszem podobał się, jednak  nie był przyjęty entuzjastycznie. Życzenie zostało sprecyzowane: kolory niebieskie.
Uff... Przynajmniej to mnie naprowadziło na jakiś szlak. ;)
Zdecydowałam wykonać kilka kompletów do wyboru.







A ten komplet został wybrany. Ten model bransoletki jest naprawdę bardzo wygodny, więc chyba będę go częściej wykorzystywac, chociaż to sprzeczne z moimi zasadami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz