Może wydaje się Wam, że już nie tworzę? Biorąc pod uwagę ciszę na blogu jak makiem zasiał, nie jest to głupia hipoteza. Muszę Was jednak wyprowadzić z błędu!
Szyję! Może mniej, może rzadziej, ale stabilnie.
Aby Wam to udowodnić poniżej przedstawiam kolczyki, w których zakochała się (chyba nie przesadzam?) Klaudia. Tą Panią stali czytelnicy bloga już dobrze znają. Pojawiała się tu i tu i jeszcze tuuutaj!
Już jakiś czas temu prosiła mnie o stonowane kolczyki dla siebie, w końcu je stworzyłam i jakimś cudem niedawno dostarczyłam ;-) Cała operacja trwała dość długo, ale sądząc po reakcji Klaudii - warto było.
Jeszcze krótka informacja na koniec: mam w końcu znowu dostęp do aparatu z opcją fotografowania makro, a nawet supermakro! Wobec tego zdjęcia znowu mają jakąś jakość i będę częściej pokazywać owoce mojej pracy,
~*~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz